Droga jest celem
23 listopada 2019
To hasło przeczytałem pierwszy raz w logdy, na przełęczy Taksindu La, przy klasztorze buddyjskim w Himalajach. Wpasowało się w moje podejście do podróży. W moich podróżach nie tyle chodzi o dotarcie do konkretnego miejsca. Najciekawsze przygody wydarzają się niejako przy okazji. Wtedy kiedy coś przestaje iść zgodnie z planem. Np. kiedy zatrze się silnik w autobusie jadącym przez Etiopię, dokładnie gdzieś po środku niczego, albo z dachu spadnie koza…
Poprzedni
O Mnie
Nowsze